Dygresja niefrancuska.
Zacznę od początku.
Żaneta i Michał zostali wybrani do prowadzenia bloga ślubnego Projekt Ślub, a punktem kulminacyjnym w jego prowadzeniu miał być ślub kościelny na przełomie sierpnia i września. Młodzi jednak postanowili zaskoczyć wszystkich- nie mówiąc niemal nikomu (nawet rodzicom!) wzięli potajemnie ślub cywilny w Krakowie o czym goście dowiedzieli się na weselu, a liczni czytelnicy ich ślubnego bloga dopiero wczoraj.
Jako, że miałem przyjemność dołożyć swoją cegiełkę do tego zamieszania fotografując ten tajny ślub, także mnie poproszono by wcześniej, na wszelki wypadek, nie publikować nigdzie zdjęć.
Ślub odbył się w krakowskim urzędzie stanu cywilnego- miejscu, które zdecydowanie nie rozpieszcza fotografa. Ciemno, żółto i wysokosufitowo. Ale jakże to nieważne, gdy miłość unosi się w powietrzu... ;)
Polecam (szczególnie osobom poważnie myślącym o małżeństwie) wyżej wspomniany blog
http://www.bialeinspiracje.pl/?cat=393, a na nim ostatni, emanujący szczerymi uczuciami post Żanety, zakończony kilkoma moimi zdjęciami.
Faktem jest, że Państwo Młodzi są szaleni... ;)
A oto część fotorelacji, która może w końcu ujrzeć światło dzienne:
Najpierw
nerwowe oczekiwanie
i ostatnie poprawki...
Wchodzimy!
...ceremonia...
...punkt kulminacyjny...
Gratulacje...
Mini sesje... :)
I już tylko czysta radość!
Oraz odjazd... Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy! Wspaniali ludzie :)